Bywa, że z niektórymi wyjątkowo trudno nam się dogadać, ze względu na ich odmienne poglądy oraz to, że bardzo często podkreślają oni różnice pomiędzy nami. Z kolei inni jakby chętniej podporządkowują się ogólnie przyjętym zasadom. Co ich różni? Dziś odpowiemy sobie na pytania dotyczące konformizmu i nonkonformizmu oraz ich wpływie na pracę.
Konformizm i nonkonformizm w psychologii społecznej
Na pytanie „co to jest nonkonformizm” trudno odpowiedzieć bez elementarnej znajomości mechanizmów psychologii społecznej. Otóż: jedne osoby znacznie szybciej adaptują się do obowiązujących norm i chętnie ich przestrzegają, z kolei inne mają potrzebę wyrażania własnego zdania oraz postępowania zgodnie z własnymi przekonaniami.
Konformizm od nonkonformizmu różni postawa wobec narzucanych zasad. Konformista zgodzi się niemal na wszystko bez szemrania, natomiast nonkonformista zaproponuje własne rozwiązania. Nie zgodzi się z propozycją, jednak zrobi to wyjątkowo asertywnie, co zakłada poszanowanie indywidualności rozmówcy.
Jak obie postawy wpływają na zachowanie w pracy i kogo chętniej zatrudniłbyś jako managera, a kto twoim zdaniem lepiej sprawdziłby się jako osoba wykonująca czyjeś polecenia, działająca według określonego harmonogramu?
Pracownik – nonkonformista
Jeśli w swoim zespole masz kogoś, kto zwykle ma uwagi co do sposobu wykonywania danego projektu, stale zadaje pytania, ale przy tym jest lubiany w firmie, zapewne jest to osoba, którą można określić mianem nonkonformisty. To niezwykle cenny pracownik, ponieważ jego uwagi mogą skierować uwagę na ważne cechy projektu, których być może nie zauważasz. Z drugiej strony – ciągłe pytania oraz zgłaszane wątpliwości mogą wytrącić z równowagi niemal każdego. Zatem jeśli nie lubisz być poprawiany, praca z nonkonformistą może być dla ciebie prawdziwą udręką. Warto jednak pamiętać, że nie robi on tego w apodyktyczny sposób, czy z czystej złośliwości. To jego naturalny sposób bycia, który, ze względu na wymienione wyżej cechy, nie zawsze potrafi być przez wszystkich zaakceptowany.
Istnieją branże, w których nonkonformista jest wręcz pożądanym pracownikiem – grafik, copywriter, osoba zarządzająca zespołem- wszyscy ci nie mogą być bezwzględnymi konformistami.
Wyuczony konformizm
Niestety, w wielu firmach nonkonformiści nie są doceniani. Wiedząc, co to jest nonkonformizm, można dostrzec zalety takich osób, jednak ktoś, kto mówi o sobie w ten sposób, wciąż u wielu pracodawców wzbudza – delikatnie mówiąc- mieszane uczucia. Dlatego też przy rozmowie kwalifikacyjnej lub w pierwszych miesiącach pracy, tacy ludzie obawiają się bycia sobą i z czasem uczą się, by lepiej „nie wychodzić przed szereg”.
Nasza kultura ceni sobie konformizm, a co za tym idzie – miewamy kłopot z zaakceptowaniem tego, że ktoś być może prezentuje nieco inne poglądy. Dlatego tak łatwo zagłuszyć nonkonformistów i z czasem wyuczyć ich zasad wzorowego posłuszeństwa, jednocześnie pozbawiając pewnej cechy osobowości, co miewa odzwierciedlenie również w życiu prywatnym.
Ile w tobie z konformisty, a ile z nonkonformisty?
To jedno z trudniejszych pytań, jakie można sobie zadać. Z jednej strony chcemy, by inni się z nami zgadzali. Z drugiej – sami lubimy stawiać na swoim. Bywa, że trudno określić siebie jednoznacznie.
Nawet jeśli twoim zdaniem więcej w tobie konformisty niż nonkonformisty, warto popracować nad swoją asertywnością. Na rynku działa wiele firm, które docenią osoby, potrafiące odmówić lub dyskutować w przyjazny sposób.
Warto zastanowić się, która z postaw dominuje w twoim przypadku. Znajomość swoich mocnych stron to potężny zasób, który warto pielęgnować.
f: Tumisu / pixabay