Co się odwlecze, to nie uciecze?

Prokrastynacja to nowe, uznane w psychologii zaburzenie, polegające na permanentnym odwlekaniu obowiązków. Bywa przyczyną utraty pracy, skreślenia z listy studentów, braku promocji do następnej klasy.


To najcięższe skutki tej dysfunkcji, która zwyczajowo, od dawna nazywana jest lenistwem. Tymczasem, jak się okazuje, patologiczne lenistwo ma swoją etiologię. Występuje najczęściej u osób ze skłonnością do perfekcjonizmu, a jednocześnie mających niską samoocenę, u dzieci z nadpobudliwością psychoruchową oraz ludzi z fobią społeczną. Na jej występowanie ma wpływ także środowisko rodzinne: presja bycia doskonałym wpajana od dzieciństwa.

Jak to wygląda na co dzień?

Wbrew pozorom prokrastynaci nie są wyposażeni w złą wolę i lekceważenie obowiązków. Oni tylko przekładają je zawsze na ostatnią chwilę, skutkiem czego często zdążają na ostatni dzwonek lub… nie zdążają wcale. Myli się jednak ten, kto sądzi, że osoby z zaburzeniem nic nie robią. Wręcz przeciwnie – one wykonują całą masę rzeczy, tyle że na dany moment zupełnie niepotrzebnych. W momencie, gdy należy przygotować się na przykład do egzaminu, zajmują ręce i umysł czymś zupełnie odmiennym: robią porządki, czytają zaległą prasę, szukają różnych, choć niezwiązanych z obowiązkiem, informacji w Sieci. To działania zastępcze, mające na celu obronę przed zarzutem nicnierobienia. Zarzutem pochodzącym od osób postronnych oraz usprawiedliwieniem własnych poczynań. Nie można więc powiedzieć o prokrastynatach jednoznacznie, że są leniami. Oni przecież coś robią, tyle że nie we właściwym ku temu czasie.

Jak pomóc?

Skutki takiego postępowania, jak wspomniałam na początku, mogą być opłakane. Przypadłość ta zyskała jednak miano zaburzenia psychicznego ze względu na jej mechanizm, którego centrum przypada na lęk tak przed ewentualną porażką („nawet jeśli wezmę się do pracy, mogę jej nie ukończyć), jak i sukcesem (spełnione perfekcyjnie zadanie niesie za sobą konieczność powtórki).

Smutna wiadomość to ta, że prokrastynacji nie leczy się farmakologicznie. Pomocne są za to wszelkie techniki terapeutyczne, które ustawiają właściwie osobę cierpiącą na zaburzenie, poprzez planowanie, dopełnianie przyrzeczeń i eliminowanie lęków.

(MW)