Nowy Rok – nowe postanowienia

I znowu styczeń. Kolejny raz układamy listę rzeczy, które w tym roku już na pewno uda nam się wykonać.

Zaczniemy biegać, schudniemy, będziemy się więcej uczyć, rzucimy palenie itd. I tak większość ludzi dopada syndrom trzeciego dnia. Tak to już jest, że przez dwa dni, jak coś robimy, to przychodzi nam to z łatwością, a trzeciego dnia się łamiemy i wracamy do starych przyzwyczajeń.

Jak nie poddać się po trzech dniach? Na pewno nie liczmy na cud – utratę 10 kg w tydzień czy przebiegnięcie maratonu po miesiącu. To nierealne. Wyznaczmy sobie realny cel i realny termin.

Nie biegajmy codziennie po 10 km. Tylko np. po 2 km raz w tygodniu. Póki organizm nie przyzwyczai się do wysiłku fizycznego. Zadyszka po paru metrach i zakwasy zniechęcają niemal każdego. Najlepiej nie planować rewolucji w każdej dziedzinie życia w ciągu jednego roku, bo to na pewno się nie uda. Wybierzmy jedno postanowienie, w dodatku realne do wykonania. Wtedy szanse na jego dotrzymanie bardzo się zwiększają.

Powodzenia!